Wesele Alex i Maćka w Starej Kruszarni

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

To był naprawdę baaaardzo pochmurny dzień. A podobno w lipcu najbezpieczniej brać ślub w plenerze, bo to najcieplejszy dzień w roku. Ale nie w Polsce takie numery! U nas nigdy nic nie wiadomo na sto procent 🙂 Bo widzicie… Alex i Maciek planowali pobrać się w samym środku lasu na terenie przepięknej Starej Kruszarni w Złotym Stoku. Mimo wątpliwości nie zdecydowali się przenieść uroczystości do środka. I to był strzał w dziesiątkę! W końcu kto nie ryzykuje ten nie pije szampana! Ale zacznijmy od początku…

Alex i Maciek przygotowywali się w położonych nieopodal Starej Kruszarni Apartamentach Staszica 16. Stylowy dom położony na zboczu tonie w zieleni, a drewniane wykończenia stanowią idealne tło do zdjęć. Mokre od deszczu, kamienne schody i wilgotne kwiaty wykorzystałam do uwiecznienia detali. Z kolei na balkonach wychodzących z apartamentów zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia z mamami. Bo gdzieżby indziej, gdy w tle mieliśmy las i krajobraz jak z obrazka? <3

Potem nadszedł czas na pierwsze spotkanie Pary Młodej. Dla mnie osobiście był to absolutny hit. Maciek czekał na narzeczoną na urzekającej polnej drodze z widokiem na góry. Do tego spojrzenia pasących się krów, lekka mżawka… Klimat jak z filmu! Dodatkowo Alex ubrała swoje martensy do sukni ślubnej, co dodało pazura całej stylizacji!

Ślub w plenerze w Starej Kruszarni odbywa się pośród drzew, przy industrialnej, ozdobionej kwiatami budowli w kształcie czworokątów. Szczęście nas nie opuszczało, deszcz nie padał, a humory, jak sami widzicie na zdjęciach…. powiedzieć, że dopisywały to byłoby za mało 🙂 Klimat wesela w Starej Kruszarni jest tak swobodny, że trudno nie poczuć się tam jak w domu. Do tego nietuzinkowa oprawa, łącząca elementy rustykalne i industrialne, możliwość tańców na dworze i przepiękne okolice idealne pod plener w dniu ślubu sprawiają, że moim zdaniem jest to jedna z najciekawszych sal weselnych  na Dolnym Śląsku.

Przez całą noc zarówno Parze młodej, jak i gościom uśmiechy nie schodziły z ust. Co tu dużo gadać, zobaczcie sami i poczujcie tę nieziemską atmosferę <3

sala weselna Stara Kruszarnia Złoty Stok

przygotowania ślubne Apartamenty Staszica 16 Złoty Stok

suknia ślubna salon sukien ślubnych Loretta

kwiaty More Decor

muzyka prezenter muzyczny Adrian Pawełko

make-up Marta Zeman

fryzura Paweł Jaglarz