Ślub plenerowy Marysi i Jasia w Pałacu Konary

Nie wiem, czy wiecie, ale miejscem mojego własnego ślubu był właśnie Pałac Konary. Gdy po raz pierwszy pojawiłam się tam by fotografować ślub, jeszcze na początku mojej działalności, wiedziałam od razu – tam właśnie kiedyś stanę na ślubnym kobiercu! Uwielbiam budynki nadgryzione zębem czasu, mające swoją magię i historię. Do tego w Pałacu Konary brak klasycznego pałacowego zadęcia – klimat jest cudownie przełamany rustykalnym charakterem. Drewno, światłocień, poroża, ale też żyrandole, długie schody – to wszystko idealnie ze sobą współgra.

Co więcej, Marysia i Jaś pobrali się w tym urokliwym miejscu w październiku – zupełnie jak my! Trudno było nie powrócić do cudownych wspomnień! My postawiliśmy na pałacową kaplicę – tak, Pałac Konary umożliwia wzięcie ślubu kościelnego w zabytkowej kapliczce, a impreza odbywa się… piętro wyżej! Z kolei Marysia i Jaś powiedzieli sobie sakramentalne tak w otoczeniu pałacowego parku. Bo tu kolejna niespodzianka! Tak, w Pałacu Konary, jako w jednym z nielicznych miejsc na Dolnym Śląsku można wziąć ślub kościelny w plenerze Wyobraźcie sobie, dookoła piękna złota jesień, żółte i brązowe liście i kilka małych dziewczynek sypiących kwiatki na długim, białym dywanie… Marysia i Jaś pierwszy raz zobaczyli się po raz pierwszy dopiero na ołtarzu.

To wesele było tak absolutnie niezwykłe pod tyloma względami! Goście zjechali się z całego świata, a uroczystość dała im szansę na spotkanie się po latach. Nie było dj-a, a muzykę Młodzi puszczali sami. I parkiet dosłownie płonął! Podobnie jak podczas pierwszego tańca, gdy Marysia przebrała się w bufiaste, białe spodnie do pełnego energii i wyskoków układu.

Było pięknie, było z klasą, było… niepowtarzalnie. Ten dzień zostanie w mojej pamięci na zawsze także z tych prywatnych względów 🙂

wesele Pałac Konary Przeworno

ślub Pałac Konary Przeworno

suknia Warsaw Poet

fotografia ślubna Cuda Niewidy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *